Morze Martwe
"Morze Martwe", od tysięcy lat jego nazwa wprowadza w błąd miliony ludzi, tak naprawdę nie jest morzem i co dziwniejsze, pomimo tak wielkiego zasolenia (420g różnych soli rozpuszczonych w litrze wody) istnieje w nim życie. Morze Martwe jest bezodpływowym jeziorem położonym w rowie tektonicznym u ujścia rzeki Jordan. To jej wody i jeszcze kilku innych mniejszych rzek i strumieni zasilają ten akwen około siedmioma milionami ton wody dziennie. Niestety, wielka depresja (399 metrów poniżej poziomu morza) i operowanie słońca, sprawiają, że odparowanie wody jest tak duże, iż poziom wody nie tylko nie podwyższa się, ale nawet obniża.
Powierzchnia morza zajmuje blisko 1020 kilometrów kwadratowych, jego długość wynosi 76 km, a największa szerokość 16 km. Największa głębokość Morza Martwego sięga 400 m, a naniesione przez rzeki iły zalegają na dnie morza warstwą ok. 100 m. Zasolenie wody w tym jeziorze jest niemal 10 krotnie większe niż w innych morzach i oceanach, w których wartość ta nie przekracza 3,5%. Człowiek kąpiący się w Morzu Martwym nie może utonąć, ciało ludzkie samo utrzymuje się na powierzchni.W Morzu Martwym łatwiej jest usiąść na wodzie niż w niej pływać, lecz kąpiel nie może trwać dłużej niż 10-15 minut. Ciało po wyjściu z morza musi zostać natychmiast spłukane wodą, inaczej naszej skórze grozi poparzenie chemiczne.
Dotknięcie wody językiem powoduje ostre pieczenie, a jakakolwiek rana na ciele wywołuje piekielny ból. Morze Martwe często ma barwę głębokiego metalicznego błękitu, a brzeg odcina się jaskrawą bielą wykrystalizowanej soli. W południowej części tego olbrzymiego jeziora, znajdują się błotniste kałuże i biją gorące źródła, które od wieków znane były ze swoich uzdrawiających mocy nawet w przypadkach chorób przewlekłych.
W 1936 roku B. Wilkański w próbkach wody pobranej do badań w odległości 3-4 km od ujścia rzeki Jordan, odkrył nie znane wcześniej bakterie. Dalsze badania prowadzone przez Beniamina Elazara- Wolkani potwierdziły wcześniejsze odkrycie, a w jego rozprawie doktorskiej "Badanie mikroflory Morza Martwego" (Uniwersytet Żydowski Jerozolima 1940 r.) po raz pierwszy została opisana mikroflora Morza Martwego. W 1983 roku A. Oren wykrył w wodach Morza Martwego, oprócz populacji bakterii, także znikomą ilość wodorostów Dunaliela (4-6 komórek w mI). Na podstawie tych i innych badań w informatorze "Klucz Bakterii" wpisano archibakterię.
Jak widzimy, pomimo
tak trudnych warunków, (pH 9,9 i wysoka temperatura) te
organizmy żyją i rozmnażają się. Badania wykazały, że DNA i
budowa tych komórek jest zbliżona do budowy komórek
białkowych, od których mogło zacząć się życie na Ziemi. Są
one potężnymi bioantyoksydantami (naturalnymi
antyutleniaczami).
Tak więc "Morze Martwe" na pewno nie jest martwe, ale
umiejętnie i dobrze wykorzystane, może stać się źródłem
zdrowia i urody.